W?chock. Trzy rzuty beretem od Starachowic
Tak twierdzi jeden z dowcipów z d?ugiej serii ?artów o W?chocku… Rzeczywi?cie niedaleko, bo to zaledwie 4 kilometry. Cho? chcia?bym zobaczy? takiego miotacza i beret, który pokona?by ten dystans, a zw?aszcza wysokie, mocno zalesione zbocza Gór ?wi?tokrzyskich, jakie otaczaj? W?chock.
St?d zreszt? nazwa – „w?chód”, czyli miejsce na w?skim przesmyku na rzece. Pierwsi osadnicy przybyli tutaj brzegami i nurtem Kamiennej. „W?chód” by? idealnym miejscem na obozowisko. Trudnili si? przede wszystkim ?owiectwem w okolicznych lasach. Inna hipoteza wywodzi nazw? w?a?nie od polowania – w prastarym j?zyku „ochota”, a zwrot „na polowanie” – „w ochoczko” rych?o przerodzi? si? w nazw? „W?chocko”, stosowan? w niektórych dokumentach jeszcze w XIX w. wraz z ostateczn? wersj? „W?chock”.
Ponad 64% obszaru gminy to g?ste, pi?kne lasy (ponad 5 tys. hektarów). Takie po?o?enie nie uchroni?o jednak opactwa cystersów (jednego z najstarszych w Polsce, zabytek klasy „0”!) ani przed najazdami Tatarów w XIII w. ani rabunkiem wojsk Rakoczego podczas „potopu szwedzkiego”. Ale pomog?o walnie podczas powstania styczniowego oddzia?om Langiewicza, który w W?chocku mia? swoj? kwater? g?ówn?. Ocala? pi?kny dworek, który mie?ci? sztab powsta?czy…
W pobli?u W?chocka odby?y si? wa?ne bitwy i potyczki podczas powstania styczniowego, tak?e prowadzone przez parti? Dionizego Czachowskiego. Opisa? je Stefan ?eromski, który urodzi? si? przecie? kilkana?cie kilometrów st?d i wiele zapami?ta? z opowie?ci rodzinnych (jego rodzice s? pochowani przy ko?ciele w pobliskich Leszczynach)… Wytyczone szlaki turystyczne zaprowadz? nas w te wszystkie miejsca, upami?tnione tablicami i obeliskami. A na pobliskim Wykusie mieli swoje obozowisko partyzanci podczas II wojny ?wiatowej.
Cystersi byli zawsze dobrymi gospodarzami. Umieli dba? o ziemie i mieszka?ców nie tylko w swojej ojczystej Francji (do W?chocka przybyli prosto z Morimond w Burgundii, a sprowadzi? ich Kazimierz Sprawiedliwy w 1179 r.). Dzi?ki ich staraniom miejscowi górnicy otrzymali królewski przywilej, na mocy którego zatrzymywali dla siebie „trzeci? cz??? wydobytej soli, o?owiu i miedzi”. Przeto okolice W?chocka by?y ludne i zasobne. Kamienie m?y?skie i ose?ki do ostrzenia z miejscowego piaskowca rozchodzi?y si? po terenie ca?ej Rzeczpospolitej.
Cystersi wszystko umieli przeku? na co? bezcennego. Kamie? na zwyk?e budowle i arcydzie?a architektury, a minera?y, rudy i kruszce, które wydobywali i przetwarzali, s?u?y?y ludziom na wiele sposobów. W swoich hutach pozyskiwali niezwykle czyst? cyn?. Wyrabiano z niej nie tylko naczynia. Miejscowe organy, bardzo cenny instrument z 2 po?. XVII w., powsta?y w klasztornych warsztatach. Dzi?ki tej ?wi?tokrzyskiej cynie wszystkie piszcza?ki maj? niezwykle czysty i dono?ny ton…Maj? 15 g?osów w 2 klawiaturach i 7 w peda?ach. Podczas gry na instrumencie wiruje pi?kna gwiazda – „cymbelstern”… Podobne organy s? w kilku innych miejscowo?ciach. Tak?e te najs?ynniejsze, w katedrze oliwskiej to dzie?o my?li i r?k cystersów.
Pierwszym opatem Polakiem w W?chocku (a 21. z kolei…) by? Micha? Radu?ski, powo?any w 1461 r. Ten poczet znakomitych, wielce zas?u?onych dla W?chocka i okolic indywidualno?ci jest d?ugi. By? pomi?dzy nimi hrabia Konopacki, który za m?odu towarzyszy? pó?niejszemu królowi Janowi Kazimierzowi w w?drówkach po Europie. I razem z nim przebywa? uwi?ziony przez Francuzów… A kiedy porzuci? zgie?k ?wiata, wybra? habit cysterski i zosta? opatem, t? m?odzie?cz? znajomo?? z monarch? wykorzysta? dla dobra okolicznej ludno?ci.
Przede wszystkim Jan Kazimierz potwierdzi? wa?ne przywileje nadane w?chocczanom jeszcze przez Kazimierza Jagiello?czyka…Rzecz niebywa?a, ale te nadania – mo?liwo?? korzystania z drewna z okolicznych lasów przetrwa?y do XXI w. i s? honorowane przez Lasy Pa?stwowe! Kto nie wierzy, niech sprawdzi w Internecie lub w miejscowym nadle?nictwie… A najlepiej to uczyni? osobi?cie. By? w Górach ?wi?tokrzyskich i W?chocka nie widzie?…? O takich kawa?y tu opowiadaj?.
Gdzie tu si? zatrzyma?? Oczywi?cie w opactwie! 25 miejsc noclegowych czeka tu na strudzonych turystów. Jeden z zakonników jest sta?ym przewodnikiem, ale je?li b?dzie akurat zaj?ty z jak?? grup? na terenie klasztoru – nie turbuj si?, w?drowcze! Nikt st?d nie odejdzie z kwitkiem…
Kiedy czeka?em na powrót owego „cicerone” go?cinny ojciec furtian pocz?stowa? mnie herbat? s?odzon? aromatycznym miodem (jasne , ?e z klasztornej pasieki) i nast?pnie, brz?cz?c kluczami na kó?ku, ch?tnie oprowadzi? po innych pomieszczeniach. Pokaza? ma?e Muzeum - zbiory ksi?dza Walentego ?lusarczyka, proboszcza z Nowej Soli, wnuka powsta?ca z 1863 r., „hubalczyka”, kapelana wojskowego, który ostatnie lata ?ycia sp?dzi? w klasztorze w W?chocku. A potem…
…?ywo gestykuluj?c r?koma w szerokich r?kawach, braciszek furtian opowiada? o wielkich i ma?ych zdarzeniach z barwnej przesz?o?ci W?chocka: Jak to he?m wie?y zburzonej przez naje?d?ców w XVII w. wpad? o tam, do pobliskiej sadzawki… Jak przez prawie ca?y XIX wiek po kasacie zakonu opactwo popada?o w ruin?…Jak w opustosza?e ju? budynki uderzy? piorun… Jak zapad?a nawet decyzja o rozbiórce, ale okaza?a si? ona na szcz??cie ZA DROGA!... Jak wreszcie pojawi? si? proboszcz, prawdziwy pasterz, ksi?dz Piotr Górski, który z ma?ymi pieni?dzmi a wielkim sercem podnosi? te mury i kry? je dachem z miedzi…
…i jak w 1951 roku, po 132 latach nieobecno?ci oo. cystersi wrócili tu, do W?chocka, czyli na swoje od o?miuset lat miejsce (a przybyli tu z wsi Stara Mogi?a pod Krakowem)…Jak prochy s?ynnego komendanta „Ponurego”, który urodzi? si? w tych stronach (pod Opatowem) i walczy? z Niemcami w ?wi?tokrzyskiem, a stacjonowa? na pobliskim Wykusie (i cz?sto wonczas bywa? w klasztorze…) sprowadzono Anno Domini 1988 z dalekiej Litwy, gdzie zgin??, uroczy?cie pochowano i oddano mu ho?d. Jako i innym – wszystkim komendantom Polskiego Pa?stwa Podziemnego i prostym ?o?nierzom Armii Krajowej, którzy walczyli i gin?li w tak wielu miejscach.
Julian Tuwim: „ …i odchodzili st?d w zadumie”.
?ród?o: www.travelpolska.pl
Opracowanie: Arkadiusz Szaraniec
Grafiki Bohdan Furnal Prawa autorskie © Skar?yski Wortal Turystyczny Wszystkie prawa zastrzeżone. Opublikowane: 2006-10-24 (14270 odsłon) [ Wróć ] |